Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina Jacka Wróbla w felietonie Iwony Niezgody

Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina Jacka Wróbla w felietonie Iwony Niezgody

Opis

Dwudziestosiedmioletni Jacek Wróbel, pierwsze kroki na literackim polu stawiał publikując teksty w „Nowej Fantastyce”, ,,QFancie” i „Esensji”. Jedno z opowiadań pod tytułem „Człowieszyna” zamieszczono również w zbiorze zatytułowanym „Ostatni dzień pary”. Wszystko to zaowocowało wyróżnieniem na IX Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania oraz przyznaniem mu statuetki Kryształowego Smoka podczas wrocławskich Dni Fantastyki w 2014 roku.

Jakiś czas temu w moje ręce trafiły „Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina” wydane nakładem Genius Creations 30.06.2015 roku.

Na kartach książkowego debiutu, lublinianin z rozmachem nakreślił dziewięć fantastycznych opowiadań scalonych ze sobą postacią wędrownego kupca, który na swoje nieszczęście, za każdym razem znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie przewożąc „magiczne” wyroby między innymi diabelskie odchody posiadające ukrytą moc, sandały Trędowatego, afrodyzjak przyrządzony na bazie sproszkowanych kłów wampira czy róg Krwiopija. Wędrowny kramik przemierza Insirię w myśl zasady: „Im ładniej opakujesz kłamstwo, tym chętniej je kupią”, co staje się punktem zapalnym kłopotów bohatera wspieranego przez Jonę Piętkę zwanego Kordakiem oraz niezwykłe dziecko, w którego ciele za sprawą niesprzyjających okoliczności, zadomowił się na dobre jednorożny, groźny demon. Nie bez znaczenia dla prezentowanych zdarzeń stają się też zasługi Trzeciej Kompanii. Czy znajdzie się artefakt, którego działanie pomoże odzyskać Thuzowi formę Krwiopija? Jaki sekret skrywa Grota Valdura? I najważniejsze: czy Haxerlin ujdzie z życiem ze wszystkich opresji?

Jacek Wróbel na pierwszy plan wysunął postać Mistrza Haxerlina – niskiego, łysego grubaska, którego, mimo że oczytany i zna podstawy anatomii oraz przejawia zainteresowanie alchemią, wyrzucają z Collegium Magicum. On jednak nie poddaje się – z powodzeniem udając maga, przywdziewa purpurowy płaszcz z doszytym czarnym kapturem, na którego przedzie widnieją kontury księżyca i klepsydry a rękawy zdobią pomysłowe spinki.

Przyglądając mu się, odnalazłam pewną analogię do Sanderusa – postaci sienkiewiczowskiej powieści „Krzyżacy”. Ów przygodny handlarz, sprzedając odpusty i relikwie także oferował: pióro pochodzące ze skrzydeł Anioła Gabriela, kopytko należące do osiołka, na którego grzbiecie Święta Rodzina uciekała do Egiptu czy szczebel drabiny wyśnionej przez Jakuba.

Jak już wspomniałam „Cuda i Dziwy…” nie są opowieścią jednorodną a zbiorem opowiadań. Trudno ocenić je jednoznacznie, ponieważ ich poziom jest zróżnicowany. W moim odczuciu, niektóre wątki autor zakończył zbyt szybko, mimo to niewątpliwie prezentując wysoki poziom fantastyki przygodowej, bowiem mag wyjęty spod jego pióra co rusz naraża się na niebezpieczeństwa – począwszy od przewozu beczek z szałotrawiem, poprzez tajemniczą zarazę i pożar posesji burmistrza w Kampfsalat – skończywszy na przedzieraniu się przez lochy pełne monstrualnych pająków i goblinów rodem z role playing game.

Na korzyść historii przemawia też bogactwo i różnorodność postaci. Widzimy przekrój społeczeństwa, poczynając od najwyższych szczebli zajmowanych przez przewodniczącego magistratu i burmistrza. Kolejno plasują się: służba zdrowia, wyznawcy Kościoła Mizoginistycznego oraz Zakon Braci Litościwych, a na samym dole tej drabiny – prostytutki i chłopstwo zamieszkujące Hrywen.

Z drugiej strony, jak przystało na opowieść fantastyczną, wyobraźnia autora podsunęła czytelnikowi: opiekuńczego ducha, nimfę, w której zakochał się Vlad Szyderca oraz Czarnocienie i diabły pod wodzą Arcybiesa, jednak najważniejszą rolę odgrywa tutaj Ten, Który Spala Światy, najgroźniejszy Pan Odchłani.

Młody twórca zajmująco przedstawił losy Mistrza Haxerlina. Jako że po tego typu literaturę sięgam chętnie, bardzo szybko przeczytałam tę książkę, bowiem nie brak jej literackiego polotu.

Moją uwagę przykuły zwłaszcza nazwy dzielnic miasteczka Hrywen: Siedmioipółgród, Półśródśrodek i Mniejszy Śródśrodek - niektóre z neologizmów słowotwórczych, idealnie wpasowujących się w opowieść.

Przy tej okazji nadmienić muszę, że Jacek Wróbel pokusił się także o nakreślenie rymowanej przyśpiewki w usta Barda Sparowa wkładając słowa:

,,(…) Morał będzie krótki, może nieco ckliwy,

Od światowych cudów lepsze tanie dziwy”.

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z nim zgodzić, z niecierpliwością czekając na drugi tom przygód sprytnego czarodzieja zatytułowany „Życie i czasy Mistrza Haxerlina”, który ukaże się już w 2016 roku żywiąc nadzieję, że i Wy zechcecie go poznać.

Polecamy Czorsztyn noclegi

Kiedy
22 grudzień, 2015
O której
Wstęp
Weekend w Kazimierzu Dolnym
Kazimierz Dolny
16 maj, 2023
Kazimierz Dolny to urokliwe miasteczko położone nad Wisłą w Polsce. Jest znane ze swojego malowniczego
Dzień Matki
Krynica-Zdrój
15 maj, 2023
Polska jest krajem, który słynie z licznych uzdrowisk i ośrodków spa, gdzie można odprężyć się,
Najpopularniejsze atrakcje w Polsce
Zakopane
15 maj, 2023
oferuje niezwykłą różnorodność krajobrazów, od górskich pasm po malownicze jeziora, piękne wybrzeże Bałtyku, urokliwe doliny